Pisane przy Tool - Schism.
przez ostatnie tygodnie każdego dnia robi się coraz gorzej.
nie mam już siły na nic.
Boję się okropnie. Od wczoraj biorę leki na ustabilizowanie moich emocji, będzie lepiej. Wiem kiedy idę do zameczka (szpital, oddział nerwic). ale proszę, zostawcie to dla siebie. co najw
yżej zostawcie komentarz tu lub napiszcie do mnie bo chcę wiedzieć kto wie, a kto z osób którym powierzyłem ten link za bardzo nie wchodzi.. jakoś tak.
30 lipca. kolejna magiczna data w moim życiu. to straszne. chciałem ten dzień spędzić inaczej.
To dzień, który rok temu był dniem zwrotnym w moim życiu. może tak będzie i tym razem? Jeśli tak... to dobrze. Ale mam nadzieję że nie zmienię sie za bardzo. Nie chcę stracić człowieka którym jestem, i nie chodzi tu o to jaki jestem, ale nie chcę by znajomi się odwrócili pod wpływem moich zmian które mogą wystąpić.
Dziś Martynka była u mnie w domu. jest tak cholernie niezwykła. tak cholernie wspaniała.
Wiem że nie jestem samotny bo ją mam, ale jakoś jeszcze nie potrafię zrozumieć że ten świat to prawda.
Jestem trochę chujowy. strasznie ranię ludzi.
Strasznie się boję. jak ludzie wokół mnie tak pędzą, mówią, i wgl. mam wrażenie jakbym był spowolniony w czasie.
Depeche Mode- Soothe my soul.
Nie wiem co mam jeszcze napisać.
Chcę leżeć i nie myśleć, nie czuć, nie myśleć, być martwym, choć na trochę.
Vampire Weekend - Diana young
Vivere militare est.
http://www.youtube.com/watch?v=_z2O289Jemo
Ojej. Himi, dobra rada- nigdy nie siadaj z grupką mangowców na trawie przed jakimś dziwnym budynkiem, na przeciwko dworca autobusowego >.<
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że takie głupoty Ci piszę w komentarzu, ale mi się to śni co dwa tygodnie, więc coś w tym jest :c
A. No i sorki, że nie napisałam z tym na priv. I tak nie napisze XD
Jeszcze raz przepraszam c: