WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

środa, 31 lipca 2013

I'm a human and I need to be loved

jest odrobine lepiej. nie mam oczywiscie na mysli stanu psychicznego. ale... um... przyzwyczajenia do szpitala. malo rysuje. slucham sporo muzyki. wczorajszy dzien byl dla mnie meka. dzis juz troche lepiej.  ogladamy film ,,jestem Sam" z zajebista sciezka dzwiekowa. beatlesow.

caly czas sie zastanawiam czy niektore osoby sie odezwa wgl. to smutne.

przygnebiajaca melancholia.... nic tu sie nie dzieje. 10 chce miec przepustke, ale strasznie trzeba tu zapierdalac zeby ja dostac. to straszne. ale marzenie o spotkaniu z Martynka przebija wszystkie trudy.

Blackbird- the Beatles.

tu przynajmniej jest chlodno.

powoli przyzwyczaje sie do ludzi.

mam nadzieje ze u moich znajomych jest ok.

bardzo dobrze tu spie.

trzymajcie sie miski. wlasciwie nie powinienem byl tu byc. tylko zajmuje miejsce a jest tyle osob z zajebiscie trudnymi problemami.

Strasznie za nia tesknie.

Ps. przepraszam za sposob ktorym pisze. ale wiecie. na telefonie.

imagine there is no heaven. It's easy if you try.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz