WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

czwartek, 14 maja 2015

And she came to give her blessing, one causing devastation

Dziś jest trzeci tydzień jak jestem z B. To dziwny związek.

Ponad miesiąc temu dołączyłem do młodzieżówki partyjnej. Zacząłem się serio angażować. To jest zajebiste. Wiem jaka partia jutro powstanie, chociaż nie powiedzieli tego jeszcze nigdzie, z Anią Grodzką na Ty, zresztą jak z innymi ,,fajnymi" osobami. Byłem w telewizji, byłem w internecie, zostałem sekretarzem koła Warszawskiego, dzieje się.

Od dziś zbieram podpisy pod projektem ustawy, który ma wywalić ze szkół religię. Wpiszcie sobie w google ,,Szkoła Świecka". W sumie zrobię tu reklamę, bo to sprawa która trafia we mnie mocno, więc jak popieracie, napiszcie do mnie e-maila (na dracullaedek@gmail.com) a jeszcze lepiej, jakbyście napisali na fejsie. Tym bardziej piszcie jak macie jakichś ludzi którzy popierają. Albo chcecie pomóc mi zebrać. Czemu nie miałoby być religii w szkole?
Religia w szkole finansowana jest z budżetu państwa. Czyli z Waszych kieszeni. Nie obchodzi ich czy jesteście ateistami, pastafiarianami, hinduistami, okultystami, po prostu jest finansowana. Dzięki tej ustawie, religia znowu będzie uczona w kościele, a ewentualnie w szkołach jeśli rodzice postanowią się zbić na to. W dodatku to da dodatkowy zarobek szkole, a chyba wszyscy wiemy, jakie to ważne.


Dobra koniec komercji.


od wielkanocy codziennie piję, czasem jeszcze inne rzeczy. to chyba niezbyt dobrze, ale jakoś nie chce mi się przestać


B. jest niezwykły, zajebiście mi się podoba jego aktywność społeczna, jego radość, jego chęć życia, ale nie ma za dużo tematów między nami, nie wiem jak to będzie. Ale jest świetny, jako człowiek.



Dziś miałem taką popieprzoną sytuację, od jakiegoś czasu widziałem, że obserwuje mnie jedna dziewczyna, to dziś wychodząc z toalety w szkole stwierdziłem że podbiję, w końcu i tak nie mam na bardzo ,,hamulców", jak to mówią.
Okazało się, że jest z zapytaj, że zna mnie z photobloga, i Z BLOGA. Jeśli to czytasz to teraz coś wytłumaczę. Wiem, że mogłem się jakoś dziwnie zachowywać, ale po prostu byłem nieźle zaskoczony. Poznałem nie jedną osobę, która zna mnie z zapytaj, z photobloga, z facebooka, ale nigdy nikt mi nie powiedział, że zna mnie z bloga. Nie wiem czy na bieżąco czytasz, ale ucieszyłem się, że ktoś to czytał, i zapamiętał, a tym bardziej mile mi się zrobiło przez tego snapa późniejszego. po prostu jestem nieźle zaskoczony


Wczoraj pierwszy raz stawiałem tarota od dawna. Nie wierzę w końcu w tarota.
Ale się go boję.
Ale nie wierzę.

Jak zwykle kurwa. Idealnie.
Dlatego się go boję.


Jestem białym planetarnym magiem, według majów, może to przez tą intuicję która mi towarzyszy tak zawsze trafiam idealnie z tarotem? Nie wiem. Ale nie wierze i tak.


Psychoterapeutka stwierdziła, że jest po to, by widzieć kiedy zapala się czerwona lampka. A właśnie zaczyna się bardzo, bardzo, prawie niezauważalnie żarzyć, wgl, ona dobra jest. Bardzo dobrze rozpoznaje moją mowę ciała. podoba mi się to jak widzi mikroreakcje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz