WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

sobota, 19 maja 2012

Otwórz oczy, spójrz w górę w niebo, i zobacz - Jestem tylko biednym chłopcem, nie potrzebuję współczucia Ponieważ odchodzę łatwo i łatwo przychodzę.

Nie chcę umierać, czasem chciałbym w ogóle się nie narodzić.

Codziennie słyszę coraz więcej różnych komentarzy pod moim adresem. Od coraz większej grupy ludzi. Codziennie podczas kłótni używam coraz gorszych słów. Jestem coraz grubszy. Zacząłem spać, dziś obudzony zostałem o 13. Sen mi nie służy. Mój organizm nie jest przyzwyczajony, nie wiem co się dzieje wokół mnie i mam wrażenie, że wszystko jest o parę milimetrów niżej niż być powinno.

Wykrzycz to, powiedz wszystkim jak masz zamiar odejść.

Zjadłem śniadanie. I o b i a d. Były p l a c k i. Babcia właśnie na moment wyszła, próbowałem wymiotować ale nie umiem. Żałosne. Zwymiotowałem tylko trochę. Jeszcze mi nie dobrze.

Coś czuję, że ten blog powoli zmienia tematykę. }|{
Ale to wkracza w moje życie. A to blog o tym jak umieram.


Kolega z klasy założył grupę przeciwko takim bananiarskim debilom. Tacy co pobili trochę mojego kolegę.
Ja za szybko biegam.
Założył grupę bo powiedzieli mu żeby spierdalał, bo to ich miejsce na ławce. Ciekawe. Mam założyć grupę i wprowadzać bunt przeciwko każdemu kto mi tak powie..

ale nie ważne. Dołączyłem, pomogę mu. Widać że nie potrafi wprowadzać buntu.


znowu wydałem pieniądze na tabletki do włosów, nie ważne. Sformułuję jakiś czar na włosy, by szybciej rosły i polepszyć ich stan.

Nie kupiłem Tardisowych (kolor Tardis) kopert.
O. spytała się czemu takie, w serialu takie były zaproszeniami na śmierć. powiedziałem, że to tylko list.

O. nie je. Zemdlała, nie była trzy dni w szkole. Jest ładna, nie musi nie jeść. Wyniszcza siebie. Powiedziałem jej, że 300-500 kalorii może jeść bez lęku.

i znowu ta piosenka... Dni bezczynności się dobiegły końca, Dni bezczynności się skończyły, Nadchodzą konie, więc lepiej biegnij...

Jeszcze nie wpadłem, na wystarczająco oryginalną odpowiedź dla Ner. Musi być oryginalna. Kobaltowa koperta <wiem, że to przeczytasz>, o ile ją znajdę, to nie wszystko. To musi być coś więcej niż jedyny kolor oprócz czerni i bieli jaki w pełni uznaję.


Znowu napisałem posta o niczym.



Jutro spotykam się z Julką i takim Adamem. Adam chodzi na imprezy na Młociny, jest w samorządzie szkolnym. Jest bardzo miły. Zawsze gadam z nim na wfie. Dobrze mieć wyżej postawionych znajomych. Ale i tak za bardzo od jego nie mam czego prosić wgl. Będzie fajnie.


Bardzo chcę się nauczyć kreatywnie pisać. Zazwyczaj mam pustkę w głowie jeśli mam napisać historię. nie licząc zadań domowych typu opowiadanie na jakiś temat. Wtedy działam w schemacie, co prawda pani często chwali moje rozprawki, że są dorosłe i głęboko poruszają emocje, ale co z tego, jeśli nie poruszają mnie?


Mówią, że człowiek, podróżował morzem
Zastawiał sidła,
Na pielgrzymów i ich pieniądze,
Swoje złoto rozrzucił po całym świecie.

Ner chce ściąć włosy. Chce się pozbyć starej Ner. Jeśli pragnie zmian, to niech zapuści, piękne ładne zdrowe długie włoski :c


Nie ścinam włosów do końca świata. Co najwyżej tylko tyle, żeby miały odpowiedni... kształt. A potem to niech sobie sięgają do ziemi. Będzie fajnie. A potem uderzy w nas meteor, wybuchnie reaktor jądrowy, będzie burza słoneczna, wybuchnie super wulkan w parku Yellowstone, będą trzęsienia ziemi i tsunami, a ja będę miał długie włosy. do grudnia niestety urosną MOŻE NAJWIĘCEJ tyle, że w sumie będa miały.. 30 cm.

Oczywiście najwięcej posta poświęciłem chyba na swoje włosy i koniec świata. Niestety ale nie mam o czym pisać. Zostanę prezydentem, jeśli nikt się nie dowie, że zdewastowałem ławkę przed moim domem. Bo prezydent musi mieć niestety czyste konto. A ja uciekłem z miejsca zbrodni ._.



oh.


Obiecałem kapelusznikowi, że będę miał najmniej, ostatecznie 36 punktów na sprawdzianie z historii.








Jestem tylko biednym chłopcem i nikt mnie nie kocha
On jest tylko biednym chłopcem z biednej rodziny!
Oszczędźcie jego życie od tego ohydztwa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz