WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

niedziela, 13 maja 2012

,,Czeka tam, ze wszystkich stron"

Dla mnie też, niezbyt łaskawy był dzień.
Dla mnie też za długa zima i zła.
Dla mnie też, ale przyznaj, że w sumie się żyje cudnie.
I przestań wyć! Przestań wyć! Przestań płakać!


Cały dzień jestem rozbity.

Spotkałem wczoraj Filipa. Ma fajne włosy, gęste i ciemne. Ja mam cienkie zniszczone i wypadają.


Czuję coś co nie należy do mnie, mam widzenia.

Znowu.

Hej, panie redaktorze
Modny aktorze, na żywo i w kolorze,
Hej, panie dygnitarzu,
poeto piosenkarzu, idolu na ołtarzu


Mamy butelki z benzyną i kamienie, wymierzone w ciebie!

Przez cały dzien nie wiem co robiłem, do 13 nic nie robiłem, potem do 17 byłem przy komputerze z przerwą na obiad <100 kalorii>. Potem spędziłem czas do 20 na medytacji i rysowaniu. Zjadłem krakersy, i to z 300 kalorii krakersów. Potem włączyłem komputer.przeszedłem się bezcelowo po domu. Okazało się, że lecą surowi rodzice.łączyłem. Obejrzałem trochę. Wyłączyłem. Znowu tu siedzę, nie mam co robić. Jutro sprawdzian próbny gimnazjalny. We wtorek z sprawdzian z geografii, kartkówka z fizyki i matematyki, w środę chyba sprawdzian z historii, w czwartek coś tam z niemieckiego, w piątek sprawdzian z angielskiego.

Też was kurwa kocham.


Oto armia zbawienia, 
która wyszła z podziemia

Lecz natychmiast kazano jej wrócić.
Nasza armia jest mała,
Jej językiem jest hałas,
Dźwięk, którego nie można zanucić.

Kupiłem znajomej kartkę urodzinową. Nie chciało mi się wysłać. Jutro koniecznie muszę wysłać. i tak na wtorek nie dojdzie, no może jak wrzucę rano. Ale nie wiem co jej napisać.
I tak wiem, że to oleje.


Poznałem Teru, jest fajna. Ma różowe włosy, i interesuje się zjawiskami paranormalnymi. Bardzo.


Mam bardzo zimne dłonie. W zimę są gorące, w lato zimne.
Miałem pieniądze na Biotebal, środek do włosów, wydałem.


Babcia po kościele wpieprzyła mi się do pokoju. Zaczęła gadać, że nie posprzątałem. Że żyję w burdelu i to świadczy o mnie.
Gdybym jej powiedział, co o niej świadczy .

Zwróciła też uwagę, że nie mam okularów i siedzę całe dnie ... a tym bardziej noce przy komputerze.
Zacząłem tylko ,,mówić podniesionym tonem" na temat tego, że interesuje się tym po pół roku, i tak zajebiście się mna interesuje, że jak się wyprowadzę to będzie mała różnica.
Powiedziała że nie mogę się wyprowadzić przed 18 rokiem życia.

Znowu pokazała nie wierzę prawną, tym razem nie wprowadzi mnie w błąd.
Już możliwe że się uda od 16.

Trochę więcej niż rok, mogę być wolny. Bo oczywiście koniec świata przeżyję. Zawsze muszę wszystko przeżyć. It never ends.

Nie umiem napisać wierszyka. O niczym. Jestem bezproduktywny. Może biały wierszyk.

Ukrywał się po kontach,
zataczał się idąc,
Tylko po to żeby nie powiedzieć,
tkwił w bezczynności.


Nic nie umiem zrobić.
Umieram kurwa.






Obwiązałem się drutem, 
Zjadłem jabłko zatrute,
Ręce sobie pociąłem w trzy pizdy,
Położyłem ie grzecznie i czekałem aż wreszcie, 
Przyjdzie zdechnąć, ku chwale ojczyzny.



Nie musisz kłamać,
Że masz z kim rozmawiać,
Że masz do kogo dzwonić,
Że cię to nie obchodzi,
Nie musisz kłamać, 
Że ci to odpowiada,
Chodź znowu na kolana,
a wszystko się rozpada.

Disco dla wrażliwej młodzieży.










Kurwa.



EDIT 5 minut po dodaniu.


Chcę zmienić swoich znajomych. Znowu. Wszystkich. Za długo czasu. Znowu kłamię.
I udaję że wszystko jest dobrze.








kurwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz