WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

sobota, 12 października 2013

,,Tak, akceptuję nikotynę"

y. właśnie sprawdziłem źródła ruchu sieciowego i się boję ... http://ourmeets.com/ z tej strony było sporo wejść. UWAGA OD 18 LAT.
nie wiem jak mam to zinterpretować.
I wgl zastanawiam się czemu tyle osób wchodzi na tego bloga nawet jak nic nie pisze.

Byłem wczoraj u Martynki. ale ona jest kochana. aww. nie mogę się doczekać jak w poniedziałek ją zobaczę.
w sobotę za tydzień nasze pół roku równo.

Ale Zośka jest zajebista. serio. strasznie się ciesze że to właśnie Zośka jest moim liceum.

strasznie się boję sam jeździć autobusami. i wgl. ugh. nie wiem co z tym zrobić. np. teraz wracałem od siostry. mam wrażenie że wszyscy mnie obgadywali i wgl. to okropne. i chcę obejrzeć jakiś film ale nie wiem jaki.
Jak jechałem autobusem uświadomiłem sobie jak jestem podobny do mamy. nie raz mi mówiła o swoich znajomych z psychiatryka, przyjaciołach i wgl. jutro jadę do Zagórza. serio jestem strasznie jak ona.

Ale to dobrze.


Nudzę się. chce spać. zapalam świeczkę. ręka swędzi. to dobrze. goi się. dwa słowa. potem kropka. ale dziwne.
Jakoś tak.

Uważaj na blaszane namioty, uginające się od mokrej nocy. Uważaj na szaro-blade oczy, na me neony i na cień.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz