WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

środa, 23 października 2013

44

44 godziny. jeszcze tylko a może aż 44 godziny i wszystko będzie dobrze. 44 godziny chujowego zjebanego monotonnego życia, i zobaczę Martynkę.

Ale już strasznie nie wytrzymuję.

Znowu w nocy chciałem sobie zrobić krzywdę. ale zacząłem myśleć o Martynce i o tym jak ona musi być silna. jak dawno nic nie zrobiła i jak się z tego cieszę a ja jestem taki głupi i tak ją ranię.

dostałem dziś dwie jedynki z chemii. i był sprawdzian z polskiego o którym się dziś dowiedziałem. dowiedziałem się też że jutro sprawdzian z historii. zajebiście. zajebiście kurwa.

nie dam rady.




I zacząłem grać w Aiona. strasznie się cieszę właściwie że w to gram. bo mam się na czym skupić i jakoś oderwać. chciałbym żeby ten świat był taki ładny.

ygh. czuję się tak martwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz