WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Najpierw jest Góra, potem nie ma Góry, Potem Góra jest.

Strasznie mi smutno dziś, strasznie mam wyrzuty sumienia że wciąż wpierdalam.
Cały czas i tyję na potęgę i nie chcą mnie przyjąc do żadnej pracy.

Chcę odkryc lekarstwo na śmierc. (c z kreseczką mi nie działa na marginesie)
Myślę że proces autodestrukcji jest w nas tak naprawdę zapisany, w naszym kodzie genetycznym. w końcu 70 % przecież i tak nie rozumiemy. I jak się uda go usunąc to może uda się usunąc śmierc. Pozbyc się starzenia się. wkroczyc w nowy etap ewolucji.



Ostatnio bardzo się rozwijam duchowo ale teraz czuję że wraca mi to załamanie.

Mogę nie zdac z matmy.


Myślę czy nie zacząc  rzygać. Albo po prostu od jutra przestac jeśc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz