WE ARE WHAT WE ARE

WE ARE WHAT WE ARE

niedziela, 30 listopada 2014

Magia uliczna

Uczę się matmy.

Od tygodnia jestem na diecie. Z uwagi że odczułem, że moja wątroba niedomaga stwierdziłem, że splotę ją z dietą regenerującą wątrobę na jakieś dwa tygodnie. Potem przejdę do jakichś innych organów.
Zakładając oczywiście, że wytrzymam na niej. Smutno mi tak siedzieć i nie chrupać czegoś słuchając Rojka i ucząc się matmy na sprawdzian jutrzejszy.

Ogólnie jest całkiem spoko tylko trochę smutny tak ogólnie jestem.

Bycie singlem jest chujowe.
Najgorsze jest jak znajduję coś fajnego albo dzieje się coś fajnego i chcę o tym powiedzieć a uświadamiam sobie, że nie mogę.
Tysiąc wypitych razem kaw, głupi myślałem, że cię znam!


Jakoś nie wiem co mam jeszcze pisać, jestem chyba zbyt skupiony na równaniach i nierównościach kwadratowych.

Już, już, już
Nie wytrzymuję tempa,
wszystko, kurwa, skręca!


http://youtu.be/P6sKm3ctK2c?list=UU5A4gwvyNWFsCSRQUPxXBiw Znowu jestem na yt lol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz